Inwestowanie nie jest zarezerwowane jedynie dla znaczących graczy giełdowych operujących ogromnymi środkami finansowymi. Nawet zarabiający na etacie powinni się zorientować, jak lokować swoje oszczędności. Zwłaszcza, iż współcześnie niepewność stanowi jedną z kluczowych cech życia gospodarczego oraz społecznego. Tymczasem sposobów na pomnożenie swoich, nawet niewielkich, rezerw finansowych, jest całkiem sporo.
Zdecydowanie najmniej korzystnym z punktu widzenia rozwiązaniem jest pozostawianie oszczędności w bankowym depozycie. Taka forma odkładania pieniędzy nie pozwala na uzyskanie dużego zysku, ponad to – może nieść ze sobą ryzyko (w przypadku bankructwa placówki). Dużo lepiej jest np. zainwestować oszczędności w obligacje. Ich zyskowność w skali roku jest na ogół prawie dwukrotnie wyższa, choć należy zaznaczyć, iż konieczne jest uzbrojenie się w cierpliwość. Bywa, iż pieniądze są zatrzymywane nawet na kilka lat, nie ma też gwarancji, że faktycznie odzyskamy „zarobioną” w ten sposób kwotę. Dobrze jest się zorientować, jak lokować swoje oszczędności w obligacje korporacyjne. Teoretycznie może się to bowiem wydawać sposób całkowicie bezpieczny, niemniej jednak – trzeba wziąć pod uwagę kilka czynników. Obligację stanowią pierwszą „rezerwę” dla firmy, u której spadają zyski. Jeśli więc są niezabezpieczone w należyty sposób, można stracić zainwestowane oszczędności. Konieczne jest też sprawdzenie statusu oferowanych przez podmiot gospodarczy obligacji oraz sposobu, w jaki nasze zyski będą wypłacane. Niektóre instytucje zastrzegają sobie bowiem, iż wypłat będą dokonywać w systemie ratalnym.
Jeśli nie mamy ochoty na podejmowanie ryzyka, warto zapoznać się z szeroką ofertą kont oraz lokat oszczędnościowych. Konto można otworzyć zarówno posiadając rachunek w banku, jak i bez takiej konieczności. Konto nie jest związane z ryzykiem, a ponad to pieniądze można na nim umieścić na dowolny okres czasu – jednorazowo bądź okresowo uzupełniając na nim środki. Niestety, wzrost oszczędności następuje w sposób mało znaczący oraz powoli. Ponad to trzeba się liczyć z wydatkiem na tzw. podatek Belki (a więc podatek w wysokości 19% od uzyskanych dochodów kapitałowych). Należy też pamiętać, iż na poziom oprocentowania kont w bankach ma wpływ szereg czynników, m.in. wysokość stóp procentowych oraz poziom inflacji. Konta oszczędnościowe nierzadko wiążą się też z dodatkowymi opłatami – manipulacyjną w skali miesiąca, a także dotyczącą wypłat z innych bankomatów, niż ten należący do placówki.
Lokaty bankowe to nieco odmienny sposób na osiągnięcie dochodów z oszczędności. Występują ich odmienne rodzaje z uwagi na wysokość oprocentowania oraz sposób rozliczania (np. w wymiarze rocznym, półrocznym tudzież kwartalnym). Okres lokowania jest niezwykle istotny, bowiem w tym czasie nasze oszczędności są zablokowane – a przynajmniej ich wycofanie może oznaczać utratę wypracowanego w ramach odsetek zysku. Zaletą lokat pozostaje nieco wyższe oprocentowanie, w większości o charakterze zmiennym. Minusem jest natomiast fakt, iż również w tego typu inwestycyjnej formie występuje obowiązek opłacania wspomnianego już podatku Belki.
Przy tym śmiesznym oprocentowaniu nie warto oszczędzać na lokatach. Alternatywą są surowce.